piątek, 3 kwietnia 2015

Dzbanek

Był sobie gliniany dzbanek. Nawet nie szkliwiony, więc kolorem przypominał...hmmm...coś brzydkiego :)

Wpadł w moje ręce. Od razu wiedziałam, że musi być użyty motyw bluszczu, który uwielbiam. A, że jeszcze przy okazji, jestem na etapie postarzania i masakrowania prawie wszystkiego, to dorobiłam spękania. Spękania wypełniłam złotą i oliwkową pastą woskową, a na koniec wszystko mocno przetarłam patyną.

Nie wiem tylko dlaczego na zdjęciach dzbanek się błyszczy, mimo, że lakierowany jest na matowo.





3 komentarze:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. Faktycznie ten dzbanek jest piękny, ale ja bym go nie używała do codziennych czynności. Bardziej pasowałby jako okaz na szafce. Do robienia herbaty czy kawy ja mam sprawdzony dzbanek od https://duka.com/pl/kawa-i-herbata/dzbanki-i-zaparzacze-do-herbaty i jestem przekonana, że nie ma lepszego sposobu.

    OdpowiedzUsuń