Świetna atmosfera, czujne oko prowadzącej, wiele cennych uwag i wskazówek - i oto mamy efekt końcowy. Trochę rdzy, trochę pasteli i nieskromnie powiem, że zadowolona jestem z efektu końcowego :)
środa, 24 lutego 2016
Trochę rdzy
W połowie lutego miałam przyjemność uczetniczyć w warsztatach pod okiem Agnieszki Miś z Decoupage Art Agnieszka Miś.
Świetna atmosfera, czujne oko prowadzącej, wiele cennych uwag i wskazówek - i oto mamy efekt końcowy. Trochę rdzy, trochę pasteli i nieskromnie powiem, że zadowolona jestem z efektu końcowego :)
Świetna atmosfera, czujne oko prowadzącej, wiele cennych uwag i wskazówek - i oto mamy efekt końcowy. Trochę rdzy, trochę pasteli i nieskromnie powiem, że zadowolona jestem z efektu końcowego :)
piątek, 5 lutego 2016
05.02.2016
Grzebię w internecie w poszukiwaniu inspiracji, nowych technik, przydasi...
Znajduję piękne rzeczy, i zawsze sobie obiecuję, że następnym razem na pewno takie zrobię :) Jak to zazwyczaj bywa z obietnicami, zawsze na chęciach się kończy.
Bo potem siadam i wyciągam serwetkę. I powstaje tradycyjny decopage.
I na koniec praca z cudowną serwetką.
Dół szkatułki to także serwetka. Tu wyszedł mój leń i stwierdziłam, że nie będę robić tych wszystkich kropek, które musiały się pojawić :)
Znajduję piękne rzeczy, i zawsze sobie obiecuję, że następnym razem na pewno takie zrobię :) Jak to zazwyczaj bywa z obietnicami, zawsze na chęciach się kończy.
Bo potem siadam i wyciągam serwetkę. I powstaje tradycyjny decopage.
I na koniec praca z cudowną serwetką.
Dół szkatułki to także serwetka. Tu wyszedł mój leń i stwierdziłam, że nie będę robić tych wszystkich kropek, które musiały się pojawić :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)